Antybiotyki są passé a odporność trendy

Od wie­lu lat w Cen­trum Zio­ło­lecz­nic­twa Ojca Grze­go­rza grzmi­my, aby sto­so­wać jak naj­mniej leków anty­bio­tycz­nych. Pisa­li­śmy wie­lo­krot­nie o tym w kon­tek­ście domnie­ma­nej bore­lio­zy. Nie pro­wa­dzi­my w tej spra­wie sta­ty­styk, ale wyda­je się nam, że na dzie­się­ciu pacjen­tów któ­rzy przy­cho­dzą do nas z domnie­ma­ną bore­lio­zą, dzie­wię­ciu jej nie ma. Z wiel­ką zatem rado­ścią zapo­zna­li­śmy się ze sta­no­wi­skiem Naczel­nej Izby Lekar­skiej (NIL), któ­rej to eks­per­ci zaob­ser­wo­wa­li nad­roz­po­zna­wal­ność bore­lio­zy, a co za tym idzie, sza­fo­wa­nie anty­bio­ty­ka­mi w tym nie­po­twier­dzo­nym scho­rze­niu. Nie­ste­ty czę­sto, jak to mówi­my od daw­na, a teraz przy­zna­li eks­per­ci NIL, wią­że się róż­no­rod­ne nie­spe­cy­ficz­ne obja­wy u poszcze­gól­nych pacjen­tów z obec­no­ścią prze­ciw­ciał prze­ciw­ko bak­te­rii wywo­łu­ją­cej bore­lio­zę. Eks­per­ci NIL odnie­śli się szcze­gól­nie do prze­wle­kłej anty­bio­ty­ko­te­ra­pii i zwią­za­nych z nią licz­nych dzia­łań nie­po­żą­da­nych. Pod­kre­śli­li, że prze­wle­kłe sto­so­wa­nie anty­bio­ty­ków, i to cza­sa­mi nie jed­ne­go a kil­ku, powo­du­je poważ­ne zabu­rze­nia flo­ry jeli­to­wej, zaka­że­nie nie­zwy­kle groź­ną bak­te­rią Clo­stri­dium dif­fi­ci­le, uszko­dze­nia wątro­by i nerek, zapa­le­nia ścię­gien, zabu­rze­nia kost­ne a tak­że inne dzia­ła­nia nie­po­żą­da­ne. W oświad­cze­niu NIL czy­ta­my, że lecze­nie anty­bio­ty­ka­mi tyl­ko z powo­du obec­no­ści prze­ciw­ciał jest postę­po­wa­niem nie­zgod­nym z aktu­al­ną wie­dzą medycz­ną. Spra­wa ma szer­szy kon­tekst, nie tyczy się tyl­ko indy­wi­du­al­nych dzia­łań nie­po­żą­da­nych, wią­że się tak­że z tym, iż jako popu­la­cja ludz­ka może­my w nie­dłu­gim cza­sie dojść do sta­nu, w któ­rym ludzie zosta­ną zaka­że­ni bak­te­rią, na któ­rą nie będzie żad­nych sku­tecz­nych anty­bio­ty­ków. Sytu­acja ta wią­że się z tym, że bak­te­rie uczą się prze­by­wać w śro­do­wi­skach im wro­gich wykształ­ca­jąc anty­bio­ty­ko­opor­ność. Z naszych obser­wa­cji wyni­ka, że więk­szość pacjen­tów, któ­rzy zgła­sza­ją się z roz­po­zna­ną, czę­sto przez sie­bie lub cza­sa­mi też przez leka­rzy, domnie­ma­ną bore­lio­zą cier­pi na zespo­ły bólo­we sta­wów i krę­go­słu­pa, z któ­ry­mi zna­ko­mi­cie radzą sobie tech­ni­ki manu­al­ne. Pod­kre­śla­my po raz kolej­ny, że naj­lep­szą obro­ną przed zaka­że­niem się bor­re­lią lub inny­mi pato­ge­na­mi jest wyso­ka odpor­ność orga­ni­zmu. Pisa­li­śmy o tym w innych czę­ściach aktu­al­ne­go kwar­tal­ni­ka. Nie­ste­ty nie ma jed­no­znacz­nych dowo­dów na to, że jakiś suro­wiec zie­lar­ski dzia­ła bak­te­rio­bój­czo wobec bak­te­rii wywo­łu­ją­cej bore­lio­zę. Są pew­ne domnie­ma­nia i obser­wa­cje pacjen­tów, że takim surow­cem zie­lar­skim jest zie­le czyst­ka. Domnie­ma­nie takie ist­nie­je dla­te­go, że ole­jek ete­rycz­ny z zie­la czyst­ka w mode­lu in vitro nisz­czy bak­te­rie bor­re­lii. Zatem jeże­li mamy uży­wać czyst­ka, to raczej powi­nien być to alko­ho­lo­wy eks­trakt z tej rośli­ny, któ­ry zawie­ra w swo­im skła­dzie ole­jek ete­rycz­ny, np. Czy­stek w kro­plach. W napa­rze z czyst­ka olej­ku jest nie­wie­le, nie zna­czy to jed­nak, że odra­dza­my picie her­bat­ki z czyst­ka. Moż­na ją spo­ży­wać, ponie­waż w bada­niach nad infek­cja­mi wiru­so­wy­mi potwier­dzo­no jej sku­tecz­ność. Ponad­to wyka­zu­je ona dzia­ła­nie anty­ok­sy­da­cyj­ne.

W naszym Cen­trum Zio­ło­lecz­nic­twa czę­sto zale­ca­my naszym pacjen­tom Angin­bon, aero­zol o dzia­ła­niu prze­ciw­bak­te­ryj­nym zawie­ra­ją­cy olej­ki ete­rycz­ne: any­żo­wy, z drze­wa her­ba­cia­ne­go, euka­lip­tu­so­wy, tymian­ko­wy, szał­wio­wy, meli­so­wy, goź­dzi­ko­wy, cyna­mo­no­wy; men­tol, pro­po­lis i desty­lat ocza­ro­wy. Nie tyl­ko one wcho­dzą w jego skład. Znaj­du­je się w nim rów­nież eks­trakt z pro­po­li­su, któ­ry wyka­zu­je aktyw­ność anty­bio­tycz­ną w sto­sun­ku do ponad 600 pato­ge­nów, któ­re odpo­wia­da­ją za infek­cje ukła­du odde­cho­we­go i pokar­mo­we­go. Eks­trakt suchy z pro­po­li­su wraz z zmi­kro­ni­zo­wa­nym pył­kiem psz­cze­lim i zlio­fi­li­zo­wa­nym miąż­szem z liścia alo­esu wcho­dzi w skład suple­men­tu die­ty Anty­bio­bon, któ­ry wyka­zu­je dzia­ła­nie anty­bio­tycz­ne. Jed­nak głów­nym jego celem jest utrzy­ma­nie wła­ści­we­go pozio­mu odpor­no­ści orga­ni­zmu na infek­cje. W CZOG zale­ca­my sto­so­wa­nie tego pre­pa­ra­tu przez 15 dni, póź­niej nale­ży zro­bić 3‑tygodniową prze­rwę i poda­wać go ponow­nie przez 15 dni. Zwy­kle łączo­ny jest on z Immu­no­bo­nem, któ­ry zawie­ra eks­trakt z jeżów­ki pur­pu­ro­wej, wyciąg z rumian­ku, meli­sy i dzi­kiej róży oraz miód psz­cze­li. Naj­lep­sza bro­nią, któ­rą może­my użyć prze­ciw­ko cho­ro­bo­twór­czym bak­te­riom, grzy­bom i wiru­som jest nasza sil­na odpor­ność. Pre­pa­ra­ty zio­ło­we i pocho­dze­nia psz­cze­le­go są świet­nym orę­żem tera­peu­tycz­nym.

Scroll to Top