Zie­la­rze pra­cu­ją­cy w skle­pach zie­lar­skich, a tak­że far­ma­ceu­ci w apte­kach, to oso­by, któ­re są naj­le­piej przy­go­to­wa­ne do sprze­da­ży natu­ral­nych pre­pa­ra­tów zio­ło­wych. Zarów­no pierw­sza, jak i dru­ga gru­pa posia­da kwa­li­fi­ka­cje do tego, aby odpo­wied­nio dora­dzić pacjen­tom, jakie pro­duk­ty powin­ni sto­so­wać w celu pro­fi­lak­tycz­nym i tera­peu­tycz­nym. Zie­la­rze i far­ma­ceu­ci są tak­że w sta­nie oce­nić, czy pro­dukt jest wyso­kiej jako­ści, czy posia­da odpo­wied­nie bada­nia i cer­ty­fi­ka­ty, czy został wypro­du­ko­wa­ny przez wia­ry­god­ne­go pro­du­cen­ta.

Zie­la­rze pra­cu­ją­cy w skle­pach zie­lar­skich, a tak­że far­ma­ceu­ci w apte­kach, to oso­by, któ­re są naj­le­piej przy­go­to­wa­ne do sprze­da­ży natu­ral­nych pre­pa­ra­tów zio­ło­wych. Zarów­no pierw­sza, jak i dru­ga gru­pa posia­da kwa­li­fi­ka­cje do tego, aby odpo­wied­nio dora­dzić pacjen­tom, jakie pro­duk­ty powin­ni sto­so­wać w celu pro­fi­lak­tycz­nym i tera­peu­tycz­nym. Zie­la­rze i far­ma­ceu­ci są tak­że w sta­nie oce­nić, czy pro­dukt jest wyso­kiej jako­ści, czy posia­da odpo­wied­nie bada­nia i cer­ty­fi­ka­ty, czy został wypro­du­ko­wa­ny przez wia­ry­god­ne­go pro­du­cen­ta. Sze­ro­ki wybór dostęp­nych na ryn­ku pro­duk­tów spra­wia, że moż­na je dopa­so­wać do każ­de­go indy­wi­du­al­nie, w spo­sób naj­bar­dziej opty­mal­ny. Ostrze­ga­my nato­miast przed kupo­wa­niem pre­pa­ra­tów zio­ło­wych dro­gą tak zwa­nej sprze­da­ży bez­po­śred­niej. Tra­fia­ją one do konsumenta/pacjenta poprzez reko­men­da­cje zna­ko­mi­cie prze­szko­lo­ne­go w socjo­tech­ni­kach sprze­daw­cy. Jego wie­dza na temat ziół jest cza­sa­mi zni­ko­ma, nato­miast na temat mar­ke­tin­go­wych sztu­czek ogrom­na. Sprze­daw­ca taki ofe­ru­je naj­czę­ściej towa­ry jed­ne­go pro­du­cen­ta. Pro­duk­ty dys­try­bu­owa­ne w sys­te­mie sprze­da­ży bez­po­śred­niej nie muszą być złej jako­ści, ale są w dużej mie­rze wyłą­czo­ne spod nad­zo­ru Inspek­cji Far­ma­ceu­tycz­nej i Sani­tar­nej, któ­re kon­tro­lu­ją głów­nie apte­ki i skle­py zie­lar­skie. Są to naj­czę­ściej pro­duk­ty dro­gie. Ich wygó­ro­wa­na cena wyni­ka głów­nie z mar­ży, któ­rą dys­try­bu­tor pobie­ra za sprze­daż dane­go pro­duk­tu. Jest to cza­sa­mi nawet wię­cej niż 50 pro­cent jego ceny deta­licz­nej. Czę­sto są to kwo­ty znacz­nie wyż­sze niż 100 zł. Ape­lu­je­my zatem do pacjen­tów, aby nie dali się zma­ni­pu­lo­wać i pyta­li o bada­nia, ate­sty, pro­du­cen­ta oraz kon­sul­to­wa­li się z zie­la­rza­mi i far­ma­ceu­ta­mi. Zachę­ca­my, aby kupo­wać pro­duk­ty natu­ral­ne w skle­pach zie­lar­skich i apte­kach, gdzie per­so­nel kie­ru­je się zasa­da­mi ety­ki zawo­do­wej oraz uży­wa do tera­pii i pro­fi­lak­ty­ki pro­duk­tów sku­tecz­nych, o wyso­kim sto­sun­ku jako­ści do ceny.