Naturalne wsparcie chorób kardiologicznych

Żyje­my w cza­sach, w któ­rych docho­dzi do inte­gra­cji far­ma­ko­te­ra­pii i tra­dy­cyj­nych pro­ce­dur medycz­nych takich jak np. fito­te­ra­pia. Ist­nie­ją gru­py cho­rób, w któ­rych domi­nu­ją­cą rolę w przy­wra­ca­niu zdro­wia odgry­wa­ją leki natu­ral­ne i tak się przed­sta­wia sytu­acja w przy­pad­ku cho­rób ukła­du pokar­mo­we­go. Ist­nie­ją tak­że jed­nost­ki cho­ro­bo­we, w któ­rych domi­nu­ją­cą rolę odgry­wa­ją leki syn­te­tycz­ne, w sto­sun­ku do któ­rych lecze­nie zio­ło­we jest kom­ple­men­tar­ne. Taki­mi cho­ro­ba­mi są cho­ro­by ukła­du krą­że­nia, gdzie leki zio­ło­we odgry­wa­ją nie­co mniej­szą rolę.

Jeże­li cho­dzi o typo­we surow­ce zie­lar­skie uży­wa­ne w kar­dio­lo­gii to na czo­ło wysu­wa się kwia­to­stan gło­gu. Naj­czę­ściej reko­men­du­je­my swo­im pacjen­tom zaży­wa­nie Car­dio­bo­ni­so­lu, Car­dio­bo­nu, bądź Car­dio­bo­ni­sa­nu. We wszyst­kich tych recep­tu­rach znaj­du­ją się sub­stan­cje czyn­ne z gło­gu.

O ile kwia­to­stan gło­gu moż­na nazwać kró­lem ser­ca, tak kró­lem ukła­du naczyń krwio­no­śnych, zwłasz­cza tęt­ni­czych i wło­so­wa­tych jest liść miło­rzę­bu japoń­skie­go (znaj­du­je się on m.in. w Car­dio­bo­ni­so­lu lub Car­dio­bo­nie). Jed­ną z wła­sno­ści miło­rzę­bu wyko­rzy­sty­wa­ną w cho­ro­bach ukła­du krą­że­nia jest prze­ciw­dzia­ła­nie two­rze­niu się zakrze­pów naczy­nio­wych. Kolej­nym surow­cem zie­lar­skim, któ­ry nale­ży wymie­nić jako waż­ny w przy­pad­ku cho­rób ukła­du krą­że­nia jest zie­le ser­decz­ni­ka. Nie moż­na zapo­mnieć, że wie­le pro­ble­mów zdro­wot­nych ukła­du ser­co­wo-naczy­nio­we­go ma źró­dło w emo­cjach, dla­te­go cza­sa­mi war­to odwo­łać się do typo­wych uspo­ka­ja­ją­cych surow­ców zie­lar­skich takich jak: kozłek, chmiel, meli­sa, męczen­ni­ca.

Wyko­rzy­stu­jąc rośli­ny w lecze­niu i pro­fi­lak­ty­ce cho­rób ukła­du ser­co­wo-naczy­nio­we­go pamię­tać nale­ży, że są źró­dłem anty­ok­sy­dan­tów, a stres oksy­da­cyj­ny zwięk­sza praw­do­po­do­bień­stwo zda­rzeń ser­co­wo-naczy­nio­wych. Mamy całą pale­tę żyw­no­ści proz­dro­wot­nej, któ­rą moż­na wyko­rzy­stać w hamo­wa­niu tego stre­su. Korzyst­nie wpły­wa­ją na nie­go sub­stan­cje czyn­ne zawar­te w skład­ni­kach die­ty śród­ziem­no­mor­skiej, na cze­le z eks­trak­tem z czer­wo­ne­go wina, któ­ry boga­ty jest w reswe­ra­trol. Oczy­wi­ście wino moż­na kon­su­mo­wać w umiar­ko­wa­nych ilo­ściach, jed­nak budzi to pew­ne kon­tro­wer­sje z uwa­gi na zawar­tość alko­ho­lu. Dla­te­go eks­trakt ze skó­rek wino­gron może być opty­mal­nym roz­wią­za­niem, zwłasz­cza poda­wa­ny w for­mie podob­nej jak wino, czy­li pod­ję­zy­ko­wo w kro­plach. Jed­nak nie musi­my się odwo­ły­wać jedy­nie do czer­wo­ne­go wina. Bar­dzo sil­ne anty­ok­sy­dan­ty spo­ty­ka­ne są w owo­cach jago­do­wych, zwłasz­cza w aro­nii, ale tak­że w borów­ce czar­nej, żura­wi­nie i innych. Anty­ok­sy­da­cyj­nie dzia­ła tak­że zie­lo­na her­ba­ta. Wszyst­kie te skład­ni­ki znaj­du­ją się w reko­men­do­wa­nym w Cen­trum Zio­ło­lecz­nic­twa Ojca Grze­go­rza pre­pa­ra­cie Vital­bon. Waż­nym ele­men­tem lecze­nia jest rów­nież dba­nie o pra­wi­dło­wy pozio­mu cho­le­ste­ro­lu. Do tego też wyko­rzy­sty­wa­ne są natu­ral­ne surow­ce np. te, któ­re zawie­ra Lipo­bon com­plex.

Scroll to Top