Gdy się­gnie­my po publi­ka­cje nauko­we z prze­ło­mu wie­ków albo choć­by sprzed 10 lat prze­czy­ta­my, że głów­ną przy­czy­ną bez­sen­no­ści są zabu­rze­nia lęko­we, zwa­ne też ner­wi­cą, depre­sja bądź cho­ro­by soma­tycz­ne. Od tego cza­su poja­wi­ły się jed­nak inne przy­czy­ny, któ­re zaczę­ły domi­no­wać. Przy­czy­ny te to nie­od­po­wied­ni styl życia. Nale­żą do nich: nie­wy­star­cza­ją­ca ilość wysił­ku fizycz­ne­go, brak odprę­że­nia przed snem, a tak­że korzy­sta­nie z lap­to­pów bądź innych świe­cą­cych jasnym świa­tłem ekra­nów urzą­dzeń. Dole­gli­wo­ści zwią­za­ne z bez­sen­no­ścią nasi­la­ją się czę­sto jesie­nią i zimą, gdyż wte­dy budzi­my się jesz­cze w ciem­no­ści, co nie sprzy­ja dobre­mu wypo­czyn­ko­wi. Jest to tak zwa­ny brak efek­tu świ­tu. Ist­nie­ją już jed­nak urzą­dze­nia elek­tro­nicz­ne, któ­re jesz­cze przed obu­dze­niem włą­cza­ją jasne świa­tło w pomiesz­cze­niu. Taki brak dobre­go wypo­czyn­ku w nocy powo­du­je, że uci­na­my sobie drzem­ki w cią­gu dnia. Są one nie­groź­ne dla ludzi, któ­rzy mają dobry sen, ale u tych osób, któ­re mają pro­blem z zasy­pia­niem mogą spo­wo­do­wać kło­po­ty z zaśnię­ciem wie­czo­rem. Poza zmia­ną sty­lu życia, któ­rą oczy­wi­ście zale­ca­my w przy­pad­ku bez­sen­no­ści, dobrze spraw­dzić się mogą pre­pa­ra­ty zio­ło­we, np. kro­ple Ner­wo­bo­ni­sol, 2–3 łyżecz­ki roz­pusz­czo­ne w pół kie­lisz­ka wody i wypi­te bez­po­śred­nio przed snem. Dobre efek­ty może przy­nieść też sto­so­wa­nie kap­su­łek zio­ło­wych, takich jak Ner­wo­bon. Jeże­li ktoś nie ma spe­cjal­nych pro­ble­mów z zasy­pia­niem, nato­miast wybu­dza się w nocy oko­ło godzi­ny 2–4 nad ranem i ma natłok myśli oraz kło­pot z ponow­nym zaśnię­ciem, może wyma­gać sto­so­wa­nia pre­pa­ra­tów zio­ło­wych łago­dzą­cych nastro­je depre­syj­ne, takich jak Depri­bon, gdyż taki model bez­sen­no­ści cha­rak­te­ry­zu­je oso­by z depre­syj­ny­mi zabu­rze­nia­mi nastro­ju.